- Kategorie:
- gm. Bledzew.61
- gm. Brójce.3
- gm. Deszczno.15
- gm. Miedzyrzecz.62
- gm. Przytoczna.37
- gm. Pszczew.35
- gm. Santok.34
- gm. Skwierzyna.31
- Gorzów.27
- kierunek Kostrzyn.9
- Lubniewice.21
- Łagów.10
- MRU.51
- Nowa Ameryka.1
- okolice Trzciela.18
- ponad 100 km.196
- ponad 200 km.7
- pow. gorzowski.19
- pow. międzychodzki.51
- pow. nowotomyski.4
- pow. słubicki.5
- pow. strzelecko-drezdenecki.32
- pow. sulęciński.67
- pow. świebodziński.28
- Poznań.4
- Puszcza Drawska.8
- Puszcza Gorzowska.8
- Puszcza Notecka.65
- Puszcza Rzepińska.5
- Rodzinne strony.7
- Stare nekropolie i mauzolea.13
- Szamotuły.1
- Wielkopolska.43
- Zachodniopomorskie.10
- Zbąszynek.2
Lubikowo i łódź do "dokowania"
Sobota, 10 października 2015 | dodano: 11.10.2015Kategoria gm. Przytoczna
Stosunkowo wcześnie zrobiłem poranne zakupy, i już w myślach układałem plany jaką trasą dziś pojadę, kiedy zadzwonił telefon. Zostałem poproszony o pomoc w wyciągnięciu z jeziora i przewiezieniu do domku tytułowej małej jednostki pływającej o napędzie wiosłowym, czyli łodzi. Roboty przy tym jest niewiele, tylko miejsce trochę kolidowało z kierunkiem nad którym sie właśnie zastanawiałem. Skoro jednak wcześniejsze plany wzięły w łeb ustaliłem z właścicielem łodzi że nie pojadę z nim samochodem, a wyjadę odpowiednio wcześniej rowerem i spotykamy się przy Folwarku Amalia w Lubikówku.
Droga do Chełmska.
Jezioro Lubikowskie- zachodni skraj.
Skoro już znalazłem się w Lubikówku to chociaż powałęsam się po okolicy. Można byłoby np. objechać jezioro, ale z poprzedniej jazdy do Stołunia zapamiętałem że na przeciwległym brzegu duże odcinki drogi to połacie sypkiego piasku, zatem odpada. Natomiast przy pierwszej stacji Kalwarii Rokitniańskiej zauważyłem niezłą drogę prowadzącą w kierunku Jeziora Rokitno. Ta niezła początkowo droga wkrótce zamieniła się w ścieżkę. I tą ścieżynką dotarłem na teren dawnego ośrodka wypoczynkowego zakładów włókienniczych "Bielbaw" z Bielawy na Dolnym Śląsku. Dziś po ośrodku pozostało tylko wspomnienie, a na jego terenie leżą resztki gruzu z wyburzonych domków i trochę śmieci. Za rok lub dwa wszystko zarośnie pokrzywami i mało kto będzie pamiętał że latem brzeg jeziora tętnił życiem.
Nad Jeziorem Rokitno.
Z Rokitna ruszam do Twierdzielewa. Wbrew obawom droga okazała się przejezdna niemal w całości, jedynie króciutki odcinek przy punkcie czerpania wody zmusił mnie do zejścia z roweru. Widok tego stawku pokazuje jak bardzo obniżył się poziom wód gruntowych. Dziś po prostu nie ma w nim wody. W pobliskim jeziorku poziom wody spadł co najmniej o metr, a trochę wody zachowało się jedynie na dnie na środku bajorka.
Tak spadł poziom wód gruntowych w lasach pod Rokitnem.
Twierdzielewo.
Chełmsko.
Z Twierdzielewa jadę już bezpośrednio do Skwierzyny. Dalsze wyjazdy znów odkładam na kolejny weekend.
Rower:
Dane wycieczki:
43.60 km (13.00 km teren), czas: h, avg:0:00 km/h,
prędkość maks: km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
K o m e n t a r z e
Śmieję się, bo jak właśnie w takim okresie zimowych odwiedziliśmy Lubikowo to fajnie wyglądało. Natomiast już w lecie zapchane do granic możliwości i to mi się już nie podobało. Jezioro ładne, ale o odpowiedniej porze roku trzeba tam pojechać :)
Robak88 - 17:44 wtorek, 13 października 2015 | linkuj
Nie lubię tego jeziora i raczej nie polubię. Złe wspomnienia. Są lepsze miejsca.
Robak88 - 18:47 poniedziałek, 12 października 2015 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!