blog rowerowy

avatar Jorg
Skwierzyna

Informacje

Sezon 2024 button stats bikestats.pl Sezon 2023 button stats bikestats.pl Sezon 2022 button stats bikestats.pl Sezon 2021 button stats bikestats.pl Sezon 2020 button stats bikestats.pl Sezon 2019 button stats bikestats.pl Sezon 2018 button stats bikestats.pl Sezon 2017 button stats bikestats.pl Sezon 2016 button stats bikestats.pl Sezon 2015 button stats bikestats.pl Sezon 2014 button stats bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(7)

Moje rowery

Kross 70200 km

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Jorg.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Krzeszyce. Czwarty Młyn

Środa, 26 sierpnia 2015 | dodano: 26.08.2015Kategoria pow. sulęciński

   Skusiłem się po południu na wypad do Krzeszyc. Celem zasadniczym był Czwarty Młyn, czasem nazywany również Górnym. Jeszcze dwa miesiące temu nie słyszałem nic o młynarskich tradycjach na Postomii w okolicy Krzeszyc. Dowiedziałem się o tym miejscu z blogu Robaka, no to pojechałem zobaczyć co tam jest. Rzeczywiście miejsce jest urocze, szkoda że miałem tak mało czasu żeby pochodzić nad Postomią, albo posiedzieć pod specjalnie zbudowaną wiatą. Muszę kiedyś poświęcić weekend żeby bliżej spenetrować Krzeszyce i okolice. Nawierzchnia niektórych z mijanych w lesie dróg wygląda zachęcająco








      Kilkaset metrów bliżej w stronę Krzeszyc, przy moście na Postomii natknąłem się na jakieś obudowany, a obecnie wyschnięty kanał. Myślę że są to relikty Młyna Środkowego. Dziś jeszcze tylko wpadłem na chwilę w centrum Krzeszyc na skwer za budynkami przy rondzie. Podczas uroczystego otwarcia nazywany był szumnie parkiem. Kiedy zieleń trochę podrośnie będzie przyjemny zakątek; kilka ławek, brukowane alejki, pomnik Siedzikówny "Inki", ciekawa fontanna i szachy. Zdjęć nie robiłem ponieważ już zapadał zmrok. Teraz nadszedł najwyższy czas pogonić do domu.
   Kilka pierwszych kilometrów zdążyłem pokonać w zapadającym zmroku. Od Wałdowic jechałem już tak jak tego nie lubię, na odludziach i w nocy. W połowie lasu zaczęło coś skrzypieć przy naciskaniu na pedały. Znam ten objaw, poluzowała się korba. Wożę z sobą klucz, ale nie pomyślałem o latarce. Śrubę dokręciłem dopiero kilkanaście kilometrów dalej przy świetle lamp na węźle obwodnicy, tuż przed Skwierzyną.
    W Krzeszycach miałem jeszcze chęć odwiedzić pomnik 15 południka, sprawdzić co jest obecnie na miejscu przedwojennego kąpieliska dziś na dzisiejszej ul. Sulęcińskiej lub Parkowej (zdania podzielone), oraz co zostało z parku który na starej mapie widnieje za stacją kolejową przy ul. Parkowej.  Będzie dodatkowy powód na kolejny wyjazd. Acha, 11 pierwszych km z tych dzisiejszych 88 nie miało nic wspólnego z wyjazdem do Krzeszyc ale były zrobione tuż przed wycieczką i potraktowałem je jako całość.


Rower: Dane wycieczki: 88.29 km (4.00 km teren), czas: h, avg: km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(3)

K o m e n t a r z e
Tak patrzę na zdjęcia to nie odzwierciedlają tego, jak tam pięknie jest w rzeczywistości. Zakochałem się w tym miejscu i pewnie będzie bardzo często odwiedzane.
Robak88
- 09:24 niedziela, 30 sierpnia 2015 | linkuj
Niestety to już jesień, w stosunku do czerwca brakuje po południu 1,5 godz.
Jorg
- 21:45 piątek, 28 sierpnia 2015 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!