blog rowerowy

avatar Jorg
Skwierzyna

Informacje

Sezon 2024 button stats bikestats.pl Sezon 2023 button stats bikestats.pl Sezon 2022 button stats bikestats.pl Sezon 2021 button stats bikestats.pl Sezon 2020 button stats bikestats.pl Sezon 2019 button stats bikestats.pl Sezon 2018 button stats bikestats.pl Sezon 2017 button stats bikestats.pl Sezon 2016 button stats bikestats.pl Sezon 2015 button stats bikestats.pl Sezon 2014 button stats bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(7)

Moje rowery

Kross 70391 km

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Jorg.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Z Poznania do Skwierzyny

Czwartek, 4 czerwca 2015 | dodano: 05.06.2015Kategoria ponad 100 km, pow. międzychodzki, Poznań, Szamotuły

   Syn zaproponował mi przejażdżkę rowerową od Poznania do Skwierzyny. Aby uniknąć o wiele krótszej , ale ruchliwszej drogi przez Pniewy wybraliśmy wariant trasy prowadzącej przez Szamotuły, Sieraków i Międzychód. Do Poznania dotarłem w środę wieczorem koleją. Rano start z poznańskiego Grunwaldu. Z Poznania wydostajemy się parkami i lasami tzw. zachodniego klina zieleni. Szlak prowadzi doliną strumyka Bogdanka. Mijamy kilka jezior sztucznych i naturalnych. Czasami w oddali majaczą zabudowania Kiekrza później Rokietnicy. Dopiero za Rokietnicą wydostajemy się na drogi które można nazywać szosami.


Miejsce z którego wystartowaliśmy.


Świąteczny poranek. Wielkomiejska dżungla.


Wiadukt obok jeziora Rusałka, w tym miejscu opuszczamy miejskie bruki.



Rusałka.


Kiekrz.


Pole maków i chabrów. Mijanka podczas wykonywania oprysków.

   Zbliżamy się do pierwszego miasta na naszym szlaku. Szamotuły praktycznie omijamy. Można byłoby poszukać zamku Górków, kolegiaty, jednak niespodziewanie dla nas samych znaleźliśmy się już poza miastem. Może kiedyś będzie jeszcze okazja do odwiedzenia Szamotuł.


Jedyne ważniejsze skrzyżowanie w śródmieściu Szamotuł które było dane nam pokonać. 


Mijany kościółek.


Urocza kamieniczka.

   Kierujemy się do Ostrorogu, a w dalszej kolejności na Kwilcz. Kwilcz nas nie interesuje dlatego w Wróblewie wybieramy kierunek na Sieraków.


Gdzieś przed Ostrorogiem.


Kościół w Ostrorogu.


Ostroróg. Stan techniczny pozostawia trochę do życzenia, ale dom ma swój urok. Jak się później okazało o
biekt ten jako wyjatek ma XVIII-wieczną metrykę. Większość pozostałej  zabudowy Ostrorogu pochodzi z drugiej połowy XIX  i pierwszej połowy XX w. Parterowy budynek posiada murowany parter z podcieniami oraz drewnianą wystawkę w partii dachowej.

   Sieraków kojarzy się z hutą szkła i stadnina koni. Zarówno Szamotuły jak i Sieraków sprawiają miłe wrażenie. Schludne, zadbane aż przyjemnie popatrzeć. Sieraków i dalsza droga już była kiedyś przerabiana. Zaczynam czuć się jak u siebie. Dalej będzie Międzychód i droga południowym skrajem Puszczy Noteckiej przez Mierzyn i Wiejce.


Sieraków.


Kiedyś Sieraków i Międzychód leżały na linii kolejowej do Wronek. Teraz to już chyba wspomnienie. Jedna z stacyjek na tym szlaku.

   W Międzychodzie przedzieramy się przez środek miasta. Chodziło o zobaczenie Laufpompy. Zbudowana w 1912 przy studni artezyjskiej. Wypływajaca z niej woda zawiera szereg mikroelementów a ponadto siarkowodór, stąd jej charakterystyczny zapach. Istnieje w Międzychodzie jeszcze jedno podobne ujęcie wód artezyjskich. Walory naturalne tych wód spowodowały że w roku 1925 w mieście otwarto uzdrowisko dla pracowników państwowych, którego pomysłodawcą był Andrzej Chramiec z Zakopanego. Był on wówczas lekarzem powiatowym w Międzychodzie. Później sprawa uzdrowiska padła, a szkoda.




Międzychód. Laufpompa.


W Międzychodzie przedostajemy się na drugą stronę Warty. Dalsza droga przez Wiejce była już pokonywana wielokrotnie i przynajmniej raz opisywana.


Rower: Dane wycieczki: 142.00 km (19.00 km teren), czas: h, avg: km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(3)

K o m e n t a r z e
Wody nie próbowałem spożywać, trochę mnie odstręczał jej zapach. Ale później dowiedziałem się że mieszkańcy Międzychodu biorą ją do celów konsumpcyjnych, więc pewnie przy nastepnej okazji spróbuję.
Myślę że w tym roku zrobię jeszcze wypad do Wielkopolski, może nie do Szamotuł, ale chociaż do Sierakowa, albo gdzies za Międzychód.
Jorg
- 22:26 niedziela, 7 czerwca 2015 | linkuj
Próbowałeś tą wodę z tej pompy? Będąc w Międzychodzie, zawsze o niej zapominam :/
Robak88
- 06:27 niedziela, 7 czerwca 2015 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!