blog rowerowy

avatar Jorg
Skwierzyna

Informacje

Sezon 2024 button stats bikestats.pl Sezon 2023 button stats bikestats.pl Sezon 2022 button stats bikestats.pl Sezon 2021 button stats bikestats.pl Sezon 2020 button stats bikestats.pl Sezon 2019 button stats bikestats.pl Sezon 2018 button stats bikestats.pl Sezon 2017 button stats bikestats.pl Sezon 2016 button stats bikestats.pl Sezon 2015 button stats bikestats.pl Sezon 2014 button stats bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(7)

Moje rowery

Kross 70200 km

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Jorg.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Zdroiskie Buki

Czwartek, 7 maja 2015 | dodano: 07.05.2015Kategoria pow. strzelecko-drezdenecki, Puszcza Gorzowska

   Wyjazd z serii nieplanowanych, trasa spontaniczna, sukces połowiczny.
   W drogę zabrał się ze mną Januszek o którym wspominałem już w wcześniejszych wpisach. Pewne obawy budziły przepływające chmurki chcące się pozbyć nadmiaru wody. Deszczu udało się szczęśliwie uniknąć, chociaż gdzieś nas wyprzedzał bo kilku miejscach szosa była świeżo zmoczona.
Trasa ze Skwierzyny przez Santok i Płomykowo. Do rezerwatu wjechaliśmy od strony Górek Noteckich. Założeniem było dojechać do Zdroiska, a potem się zobaczy. Dotarliśmy doliną Santocznej mniej więcej do połowy, a mianowicie tylko do platformy widokowej. Niebo od chmur zrobiło się aż granatowe,  więc zdecydowaliśmy "trzeba wracać". Możliwe że tak to wyglądało tylko z dna lasu, bo na otwartej przestrzeni znów się przejaśniało.


Napis na kamieniu, pomniku leśników opiekujących się buczyną nad Santoczną, coraz bardziej nieczytelny. Kto o nim nie wie, ten nawet na głaz nie zwróci uwagi.


Droga prowadząca wzdłuż Santocznej, przez całą długość rezerwatu.


Trochę to dziwne, ale platforma zachowała jeszcze dziewiczą świeżość.

   Manierą Januszka jest jazda daleko w przodzie. Dziś zrobił  również tak samo. Nie ma kompletnie rozeznania w tamtych okolicach, a w drodze powrotnej majaczył mi tylko gdzieś tam na horyzoncie na prostych odcinkach. Widziałem że pogonił do Górek Noteckich. Trzeba było jechać za "zgubą". Za karę do Santoka wróciliśmy przez Brzezinkę. Miałem z tego złośliwą satysfakcję bo facet cierpi jeżdżąc po wybojach, a tamtejsza droga niczym tarka do prania należy do poprzecznie prążkowanych. 


Przez chwilę pokazała się tęcza.

   Dalszy powrót standardowy przez Santok, Polichno, Murzynowo.  


Rower: Dane wycieczki: 72.00 km (20.00 km teren), czas: h, avg: km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(3)

K o m e n t a r z e
W Santoku już chyba skończyły się wykopki. W kierunku Płomykowa zaczyna się odtwarzanie nawierzchni.
Januszka i jego zwyczaje znam od dawna, ale wielokrotnie to on wyciąga mnie z domu. To że czasem nie zna terenu, ma uczulenie do map i usiłuje się zgubić to już osobny temat.
Jorg
- 17:27 sobota, 9 maja 2015 | linkuj
Santok rozkopany, nie warto tam na razie jechać. Buki Zdroiskie to owszem. Przepiękny rezerwat.
Robak88
- 20:09 piątek, 8 maja 2015 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!