blog rowerowy

avatar Jorg
Skwierzyna

Informacje

Sezon 2024 button stats bikestats.pl Sezon 2023 button stats bikestats.pl Sezon 2022 button stats bikestats.pl Sezon 2021 button stats bikestats.pl Sezon 2020 button stats bikestats.pl Sezon 2019 button stats bikestats.pl Sezon 2018 button stats bikestats.pl Sezon 2017 button stats bikestats.pl Sezon 2016 button stats bikestats.pl Sezon 2015 button stats bikestats.pl Sezon 2014 button stats bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(7)

Moje rowery

Kross 69727 km

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Jorg.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Goraj

Poniedziałek, 4 maja 2015 | dodano: 05.05.2015Kategoria gm. Przytoczna

   Nie dawał mi spokoju ten cis o którym wspominałem w swoim wczorajszym wpisie, dlatego gdy dziś po pracy małżonka nie wyraziła zainteresowana moją gotowością do udzielenia jej wszelkiej pomocy zmobilizowałem kolegę Januszka i wybrałem się do Goraja. 
Odcinek do Goraja pokonujemy niemal po wczorajszych śladach, z tym że jazdę po nadwarciańskich wałach zaczynamy już w Skwierzynie. Świeże powietrze, ptaków śpiew, sielskie krajobrazy - takie są klimaty tej wycieczki. Z wałów musieliśmy zjechać tylko w celu ominięcia Krasnego Dłuska.




Sielskie widoczki.


Wszystkie lisy mogą ....mu? jej?... skoczyć. 

   Po osiągnięciu Krobielewa porzucamy wały. Krobielewo -wioska o zabudowie rozproszonej, W centrum stoi jedynie kilka budynków, z których najstarszy jest szachulcowy, bez wieżowy kościół z 1807 r.



   No i w końcu osiągamy Goraj. Dziś jestem przygotowany teoretycznie, sprawdzałem na starej mapie że pałac i park znajdowały się obok folwarku w południowo-zachodniej części wioski. Zaglądam więc w wszystkie zakamarki po prawej stronie drogi. W końcu trafiam na poszukiwanego cisa. Stoi przy bramie wjazdowej na teren parku.  Z pozoru wygląda na przerośniętego iglaka, dopiero zaglądnięcie w głąb pod gałęzie pokazuje niemal metrowej średnicy pień drzewa. Podobno jego wiek jest szacowany na ok 500 lat. 




Najgrubszy cis w Wielkopolsce.

   Brama do parku zamknięta, za ogrodzeniem widać tylko małe wzniesienie i spory staw. Więcej już nic tutaj nie zobaczymy, więc opuszczamy uliczkę.
Interesuje mnie jeszcze gdzie stał pałac i czy zachowały się po nim jakieś ślady. Moją ciekawość zaspokoił pan mieszkający obok folwarku w rządcówce. Akurat zamykał bramę i okazał się skory do rozmowy, ponadto pozwolił wejść na podwórze folwarczne.
   Zatem co wiemy o pałacu. Bezpośrednio po wojnie rządziło w nim wojsko radzieckie. Wojskowi spowodowali pożar w którym spłonął dach. Później zostały rozebrane mury a pozyskany materiał wywieziony na odbudowę Warszawy. Resztą gruzu zasypano część stawu, a fundamenty zasypano. To było właśnie to co widzieliśmy za parkową bramą.


Wczorajszy spichlerz, ale od strony podwórza. Majątek w Goraju był przed wojną największym gospodarstwem w powiecie międzyrzeckim.


Rządcówka. Właśnie trwa remont.

   Czas wracać do domu. Dziś nie powtarzamy wariantu z jazdą polnymi drogami przez Lubikowo. Wśród pędzących ciężarówek jedziemy drogą 24. Znów się udało, ale bez potrzeby naprawdę nie warto się wystawiać na tej trasie na ryzyko potrącenia. 



Rower: Dane wycieczki: 53.00 km (24.00 km teren), czas: h, avg: km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

K o m e n t a r z e
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!