blog rowerowy

avatar Jorg
Skwierzyna

Informacje

Sezon 2024 button stats bikestats.pl Sezon 2023 button stats bikestats.pl Sezon 2022 button stats bikestats.pl Sezon 2021 button stats bikestats.pl Sezon 2020 button stats bikestats.pl Sezon 2019 button stats bikestats.pl Sezon 2018 button stats bikestats.pl Sezon 2017 button stats bikestats.pl Sezon 2016 button stats bikestats.pl Sezon 2015 button stats bikestats.pl Sezon 2014 button stats bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(7)

Moje rowery

Kross 70222 km

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Jorg.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Marzęcin - wioska której już nie ma

Sobota, 2 maja 2015 | dodano: 03.05.2015Kategoria Puszcza Gorzowska, pow. gorzowski

   Zupełnie niespodziewanie dla samego siebie znalazłem się dziś w Marzęcinie, miejscu gdzie ongiś znajdowała się wioska Marienspring.
   Wspomniałem niedawno Arturowi że planuję wyjazd do Marzęcina. Kiedyś tam jeździł, więc próbowałem go podpytać o wskazówki jak tam dotrzeć. Dziś rano zaproponował "pakujemy się z rowerami na pociąg do Gorzowa i jedziemy do Marzęcina". Sobotni rozkład jazdy nie bardzo nam sprzyjał, wyjechaliśmy dopiero po trzynastej. Następnie przejazd do Kłodawy i dalej do Mironic. W Mironicach robimy króciutką przerwę na placu gdzie kiedyś stał kościół, a teraz pozostały tylko fundamenty i fragment ołtarza. Tablica informuje że został zbudowany na początku XX w. (kilkanaście lat wcześniej spalił się dotychczas używany stary kościół pozostały jeszcze po zsekularyzowanym klasztorze cystersów). Uszkodzony w trakcie działań wojennych stał nie używany. W latach 60. w ramach akcji "1000 szkół na tysiąclecie" został rozebrany a pozyskany materiał został zużyty na budowę szkół.


Fundamenty po kościele w Mironicach.

   Od tego momentu przemierzyliśmy wiele kilometrów po brukach lub drogach gruntowych. Po kilku kilometrach jazdy mijamy leśniczówkę i ośrodek "Azyl". Jeszcze kilka kilometrów i kamień z strzałką i napisem "Pomnik leśniczego" sygnalizuje że jesteśmy na miejscu. Marzęcin znajduje się kilkadziesiąt metrów w kierunku przeciwnym niż wskazuje strzałka.
Co dowiedziałem się o samym Marzęcinie. Otóż wioska powstała w XVIII w. jako osada przemysłowa. Za czasów Fryderyka II wzrosło zapotrzebowanie państwa pruskiego na produkty kuźnic, wtedy w miejscowej fabryczce napędzanej kołem wodnym o średnicy ponad 3 m. produkowano m.in. kartacze - rodzaj rozpryskowych pocisków artyleryjskich. Kiedy produkcja miejscowej kuźnicy stała się nieopłacalna odkupił ją landsberski fabrykant papieru Ernst Gotthilf Rätsch i przerobił na młyn-papiernię, a pobliskie źródełko nazwał imieniem swojej córki Marii "Marienspring". Nazwa przeszła również na osadę. W późniejszych latach papiernię zastąpił młyn zbożowy.
   Wieś była całkiem spora, w 1939 r. mieszkały tu 133 osoby. Była szkoła z boiskiem, gospoda, remiza strażacka strzelnica i dwa cmentarze. Obok dzwonnicy znajdował się "kriegerdenkmal" upamiętniający siedmiu poległych w I wojnie mieszkańców Marienspring. Ósme nazwisko z pomnika należy do leśniczego Hermana Schulza który nie zginął w latach wojny ale kilka lat później z rąk kłusowników.


Kriegerdenkmal w Marzecinie.

   W styczniu 1945 w miejscu dogodnym do przeprawy przez Kłodawkę kilka czołgów niemieckich zastawiło zasadzkę na zbliżającą się kolumnę czołgów radzieckich. Nieszczęśliwie dla Niemców na ich tyłach pojawił się pojedynczy uszkodzony radziecki czołg. W powstałym zamieszaniu niemieckie czołgi zostały zaskoczone i zniszczone przez nadjeżdżającą kolumnę czołgów radzieckich. Rosjanie po zniszczeniu czołgów spalili metodycznie całą miejscowość, dom po domu . W jednym z domów zginęła 9-letnia mieszkanka Marienspring - Erika Sommerfeld, jej samotny grób znajduje się po drugiej stronie Kłodawki. Resztki domów rozebrano w 1983 r.


Grób Eriki Sommerfeld odrestaurowany staraniem dzieci z szkoły w Kłodawie.

   Na skarpie starego cmentarza  z zachowanych nagrobków utworzono lapidarium. Nie dano mi sprawdzić czy zachowały się jakieś ślady w dalszej części wioski po drugiej stronie wjazdu.


Lapidarium.


Nazwisko Thiele musiało być w tych okolicach popularne, napotkałem je np. na cmentarzu w Goruńsku i nie tylko tam.


Źródełko Marii.


Stawy zostały spuszczone, po dnie sączy się Kłodawka.

   Około dwóch kilometrów po przeciwnej stronie brukowanej drogi którą tu dotarliśmy znajduje się pomnik - głaz, ustawiony dla uczczenia pamięci leśniczego Hermana Schulza. Leśniczy Schulz 18 lutego 1923 r. przyłapał w tym miejscu na gorącym uczynku trzech kłusowników z pobliskiego Łośna. Podczas próby zatrzymania z skłusowaną sarną został przez nich dotkliwie pobity i zmarł wkrótce po dotarciu do leśniczówki. W miejscu zbrodni koledzy leśnicy wystawili mu pomnik.


Pomnik leśnika.

   Z Marzęcina podjechaliśmy do miejsca gdzie bruk rozchodzi się w kierunku Rybakówki Kabatek oraz w kierunku szosy Gorzów - Barlinek. Nas interesowała już tylko szosa. Powrót do Skwierzyny przez Kłodawę - Wojcieszyce- Wawrów i dalej przez Santok.
  PS. Kamienie poniżej wkleiłem jako przykład niezbyt udanej informacji turystycznej. Nic mi ta mapa nie wyjaśniła. Dopiero w domu odszukałem w internecie starą tablicę która stała w Marzęcinie i te znaczki stały się zrozumiałe, ale chyba nie o to w tym chodzi.






Rower: Dane wycieczki: 82.00 km (23.00 km teren), czas: h, avg: km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(3)

K o m e n t a r z e
Tak, są tam piękne lasy, urokliwe miejsca. Z znanych mi miejsc trochę przypominają Łagowski Park Krajobrazowy. Nadleśnictwo Kłodawa fajnie urządziło to miejsce. Jedna rzecz wydaje mi się niewypałem, mianowicie mapka miejscowości i legenda do niej wygrawerowane na dwóch oddzielnych kamieniach. Dla mnie kompletnie nieczytelne. Jak była rozplanowana miejscowość dowiedziałem się dopiero z starej tablicy wyszperanej w internecie po powrocie do domu.
PS. Wkleję do swojego wpisu zdjęcia tych kamieni żeby było widać o co mi chodzi.
Jorg
- 19:31 niedziela, 3 maja 2015 | linkuj
Miejsce przeze mnie odkryte przez przypadek, ale od razu przypadło mi do gustu. W zeszłym roku wiele rzeczy tam poprawiono, bo było nieco inaczej.
Robak88
- 18:08 niedziela, 3 maja 2015 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!