blog rowerowy

avatar Jorg
Skwierzyna

Informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(9)

Moje rowery

Kross 76425 km

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Jorg.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Spalona Lesniczówka

Czwartek, 12 marca 2015 | dodano: 12.03.2015Kategoria gm. Bledzew

   Po pracy miałem wyjazd w charakterze kuriera. Przesyłka niewielka – opakowanie lekarstw. Właściwie zmieściła się w kieszeni, zatem nie przeszkadzała w wycieczce za Obrę. Zastosowałem przedwczorajszy plan wyjazdu na szosę kostrzyńską, następnie przejazdu drogami pożarowymi do mostu w Starym Dworku i na końcu do odbiorcy przesyłki w Zemsku.
Na wysokości drugiej linii wysokiego napięcia zjechałem z szosy w jedną z ważniejszych dróg pożarowych w tej części lasu. W okolicy miejsca zwanego Spaloną Leśniczówką istnieje węzeł dróg skąd można jechać w kierunku Pniewa i Osiecka, Krzywokleszcza i Sokolej Dabrowy, Bledzewa i Starego Dworku oraz Trzebiszewa i Glinika. Kiedyś rzeczywiście w tym miejscu stała leśniczówka nazywana "Roterhirsch". Pewnie w latach powojennego zamętu została podpalona przez szabrowników stąd obecna polska nazwa. Obok skrzyżowania obszerna śródleśna łąka i użytek ekologiczny "Przy Rowie".


Węzeł dróg


Użytek ekologiczny "Przy Rowie"



   Ewentualnych moich naśladowców w zwiedzaniu tego miejsca chciałem ostrzec przed niczym nie zabezpieczoną, ale zamaskowaną za pomocą spróchniałych gałęzi ocembrowaną studnią. Wprawdzie nie ma w niej wody, ale ma pewnie jakieś 5 m. głębokości. Nie bardzo rozumiem dlaczego Lasy Państwowe jakoś nie zabezpieczą, lub nie zasypią tej pułapki.


Niebezpieczna studnia

Od jesieni roboty leśne pozmieniały krajobraz, widok tej poręby wzbudził u mnie obawy że zbłądziłem w dobrze znanym terenie. Dokładnie za moimi plecami kiedyś była kolejna z leśniczówek "Neukrug". Pozostały po niej tylko zakwitające wiosną krzaki bzów. Najbliższymi sąsiadami leśniczówki oprócz wspomnianej wcześniej "Roterhirsch" była oddalona o jakieś 2 km osada Krzywokleszcz i leśniczówka Bledzewko w Starym Dworku.


Jeszcze miesiąc temu był tu pełnowymiarowy las


Czy to jakiś znak stosowany przez leśników?

   Stąd już musiałem ruszać do Zemska. Przy fotografowaniu tego znaku umieszczonego na sośnie padła bateria aparatu. A tak chciałem jeszcze zamieścić na blogu zdjęcie jakiegoś walącego się budynku w otoczeniu podobnie zaniedbanych, mającego pokazać piękno lubuskich wiosek. Piękno nad którym tak się niektórzy zachłystują na portalu http://www.ziemialubuska.pl/ .
   Obok zalewu Czapliniec docieram do leśniczówki w Starym Dworku, jeszcze dwa mosty i znów jestem na szosie. Szybki przejazd do Zemska, oddaję przesyłkę i już po zmroku powrót do domu.
    Dostałem kolejne zapotrzebowanie na lekarstwa, pewnie nie minie mnie jutro kolejna jazda w tamtą stronę.

Rower: Dane wycieczki: 34.00 km (15.00 km teren), czas: h, avg: km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

K o m e n t a r z e
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!