blog rowerowy

avatar Jorg
Skwierzyna

Informacje

Sezon 2024 button stats bikestats.pl Sezon 2023 button stats bikestats.pl Sezon 2022 button stats bikestats.pl Sezon 2021 button stats bikestats.pl Sezon 2020 button stats bikestats.pl Sezon 2019 button stats bikestats.pl Sezon 2018 button stats bikestats.pl Sezon 2017 button stats bikestats.pl Sezon 2016 button stats bikestats.pl Sezon 2015 button stats bikestats.pl Sezon 2014 button stats bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(6)

Moje rowery

Kross 69012 km

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Jorg.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w miesiącu

Luty, 2020

Dystans całkowity:567.51 km (w terenie 155.00 km; 27.31%)
Czas w ruchu:37:42
Średnia prędkość:15.05 km/h
Liczba aktywności:12
Średnio na aktywność:47.29 km i 3h 08m
Więcej statystyk

Po okolicy

Poniedziałek, 3 lutego 2020 | dodano: 03.02.2020

    Przez Popowo, Zemsko i Stary Dworek.



Rower:Kross Dane wycieczki: 22.45 km (0.00 km teren), czas: 01:24 h, avg:16.04 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Lipki - kurhany

Sobota, 1 lutego 2020 | dodano: 01.02.2020Kategoria gm. Santok, Puszcza Notecka

    Kontynuacja wycieczki z ubiegłego tygodnia czyli kurhany pod Lipkami. Byłem tam już wcześniej kilka razy ale dopiero po raz pierwszy udało mi się odszukać te skupisko kopców na własną rękę, wcześniej miałem przewodnika.
    W necie nie znalazłem żadnej wzmianki o tym jakoby miały tu być jakieś znane kurhany, ale skoro miejscowi i leśnicy tak twierdzą nie mam powodu aby im nie wierzyć. Jedno jest pewne, kopców nie stworzyła natura lecz ręka ludzka ponieważ w sąsiednich kwartałach lasu powierzchnia gruntu jest płaska jak talerz.Zaś trudność w ich odszukaniu leży w tym że wszystkie drogi i ich skrzyżowania w tamtym rejonie wyglądają niemal identycznie i nie pamiętałem jak głęboko trzeba zapuszczać się w głąb lasu. Dziś też się nieco przestrzeliłem z odległością. 
    Z zasady nie dowierzam szamanom od przepowiadania pogody, dziś się jednak przeliczyłem. Zapowiadali opady i były. Właśnie wyjeżdżałem z lasu w okolicy leśnej bazy lotniczej kiedy spadły pierwsze krople. Próbowałem przeczekać deszczyk pod leśną wiatą, ale wiadomości o pogodzie napływające z Skwierzyny i Drezdenka nie pozostawiły złudzeń że jest to jakiś przelotny deszczyk. Pozostało wciągnąć na grzbiet kurtkę przeciwdeszczową i w drogę. Dla urozmaicenia wracałem przez Polichno, a deszcz nieprzerwanie pada do tej chwili.
    Przy okazji poszukiwania informacji o kurhanach z Lipek natrafiłem na wiadomości o wielkopolskich piramidach w pobliżu Łęk Małych w okolicy Kościana. Miejscowość skądinąd znana mi z tego powodu że mieszkają tam dalecy krewni żony i nawet byłem kiedyś na pogrzebie głowy tamtejszego rodu. Zrodził się pomysł skorzystania z usług naszych kolei żelaznych, czyli podjechania do Opalenicy, stamtąd godzina jazdy pod Łęki i powrót przez Wolsztyn. Razem byłoby ok. 150 km zatem do zrobienia w jeden średnio długi dzień.
   
  

Fragment niemieckiej mapy Messtischblattu z zaznaczonymi kurhanami.

Poniżej seria zdjęć wykonanych na miejscu:












W Nowym Polichnie.


Okolice Gościnowa.



Rower:Kross Dane wycieczki: 60.45 km (14.00 km teren), czas: 04:02 h, avg:14.99 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(1)